Opening

It's a long way up from rock bottom There's been times I felt I could fall further I have loved and lost and feared and prayed But now the day bursts wild and open I have cried tears at my brother's grave I have shaken hands with my wife's surgeon I spent weeks inside the darkest cage But now the day bursts wild and open There's a time to cry, there's a time to fall There's a time for holding on but then let it go Thеre's a time to run to the arms of hopе And the day bursts wild and open I was raised by the church Quiet boy, still far from fizzlin' Not the pop star they say they prefer Kept quiet, but I came to be heard Been a long time on top, but I ain't complacent If I look down, I can see replacements Late-night drive and my heartbeat racing Gotta make dreams and chase 'em Taking my fair share of that ridicule, but the words are not applicable Gotta look formidable, me and that guy are in a different place Undefeated but that's tempting fate Two of them tried but I won both cases Won't get back all the time they've wasted I'm not losing steam In this world there's no relaxing I've been here since migraine skankin' Never been cool, but never been a I kept on your couch if you knew me back then Go tell 'em bout the walls you're trapped in Gotta keep this pace Don't tell me how to drop this break I built my own brick through constant playing SB died, couldn't stop this pain I look at the dots in space I wonder if he's proud Or thinks that his best friend lost his way Keep it together for my daughters Gotta come natural I don't wanna force it If it is not factual, don't support it Every year I gotta re-swim these waters Draw a line For the sake of all your family and friends Draw a line So history doesn't happen again Draw a line For the day to start the night has to end Draw a line For all of these goals Too high to fly this plane Too fucked to drive this range Can't remember the last time I was on my own without Kev It's kind of strange Not being the same since 19 Never pushed Ly on a swing I gotta wear disguises I'm up for trading lives sometimes And it may surprise 'em Every stadium, I've played it But I would still do it for free Gotta keep standards Top of the top of the tree Press still got problems with me When school starts I might peace out Till then I keep chasing the dream I could end it, but I don't wanna reach out Cause he means nothing to me Don't worry about what I make Don't trip them up to win this race When your career's in a risky place Everything seems like a big mistake Still looking for shit to say Deluding myself that they'll still relate Depression I keep at bay Tomorrow is a different day Me and that guy we don't speak no more And no bother he's not sure So what is the reason for My heart's been broken so many times by loved ones that I don't ever feel like talking So heed that warning Circuits keep getting smaller All I need is Chez and my daughters and a few friends that help me Draw a line, for the sake of your little girls and their time Draw a line, but allow yourself some moments to cry Draw a line, and leave the past that hurt you behind Draw a line, for all of these ghosts Draw a line, be grateful that you've been where you've been Draw a line, and recognize the path that happened between Draw a line, there's future here that's yet to be seen Draw a line (Draw a line, draw a line, draw a line) (Draw a line, draw a line, draw a line, draw a line) Outro And the day bursts wild and open

Daleko mi do dna Były chwile, kiedy czułem, że mogę spaść jeszcze niżej Kochałem i traciłem, bałem się i modliłem Ale teraz dzień wybucha dziko i otwiera się szeroko Płakałem łzami przy grobie mojego brata Uścisnąłem dłoń chirurgowi mojej żony Spędziłem tygodnie w najciemniejszej klatce Ale teraz dzień wybucha dziko i otwiera się szeroko Jest czas na płacz, jest czas na upadek Jest czas na trzymanie się, ale potem na puszczenie Jest czas, by rzucić się w ramiona nadziei A dzień wybucha dziko i otwiera się szeroko Wychowywał mnie Kościół Cichy chłopiec, wciąż daleki od wypalenia Nie jestem gwiazdą popu, którą, jak twierdzą, wolą Cichy, ale zostałem usłyszany Długo byłem na szczycie, ale nie popadam w samozadowolenie Jeśli spojrzę w dół, widzę zastępstwa Nocna jazda i moje bicie serca w galopie Muszę snuć marzenia i je gonić Dostałem sporą ilość tych drwin, Ale słowa nie są odpowiednie Muszę wyglądać groźnie, ja i ten facet jesteśmy w zupełnie innym miejscu Niepokonani, ale to kuszenie losu Dwóch z nich próbowało, ale wygrałem obie sprawy Nie odzyskam całego czasu, który zmarnowali Nie tracę energii W tym świecie nie ma relaksu Jestem tu od czasu migreny Nigdy nie byłem fajny, ale nigdy nie byłem Trzymałem się Twojej kanapy, jeśli mnie znałeś z tamtych czasów Idź i opowiedz im o murach, w których jesteś uwięziony Muszę utrzymać to tempo Nie mów mi, jak porzucić tę przerwę Zbudowałem własną cegiełkę przez ciągłą grę SB umarł, nie mogłem powstrzymać tego bólu Patrzę na kropki w przestrzeni Zastanawiam się, czy jest dumny Czy myśli, że jego najlepszy przyjaciel zgubił drogę Trzymam się w garści dla moich córek Musi to wyjść naturalnie Nie chcę tego wymuszać Jeśli nie jest to zgodne z faktami, nie popieraj tego Każdego roku muszę przepłynąć te wody ponownie Wyznacz granicę Dla dobra całej Twojej rodziny i przyjaciół Wyznacz granicę Żeby historia się nie powtórzyła Wyznacz granicę Żeby dzień się zaczął, noc musi się skończyć Wyznacz granicę Dla wszystkich tych celów Za wysoko, żeby latać tym samolotem Za bardzo spierdolony, żeby prowadzić ten poligon Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem sam bez Keva To trochę dziwne Nie jest już tak samo od 19 lat Nigdy nie popchnąłem Ly na huśtawce Muszę nosić przebrania Czasami jestem gotowy na wymianę żyć I może ich to zaskoczyć Grałem na każdym stadionie Ale i tak zrobiłbym to za darmo Muszę utrzymać standardy Na szczycie góry Prasa wciąż ma ze mną problemy Kiedy zacznie się szkoła, może dam sobie spokój Do tego czasu gonię za marzeniami Mógłbym je zakończyć, ale nie chcę się do nich odzywać Bo on nic dla mnie nie znaczy Nie martw się o to, co zrobię Nie podstawiaj im nogi, żeby to wygrać wyścig Kiedy Twoja kariera jest w ryzykownym miejscu Wszystko wydaje się wielkim błędem Wciąż szukam gówna do powiedzenia Łudzę się, że nadal będą się ze mną utożsamiać Depresja, którą trzymam na dystans Jutro będzie inny dzień Ja i ten facet już nie rozmawiamy I nie ma problemu, on nie jest pewien Więc jaki jest powód Moje serce było tyle razy złamane przez bliskich, że nigdy nie mam ochoty rozmawiać Więc zwróć uwagę na to ostrzeżenie Obwody stają się coraz mniejsze Wszystko, czego potrzebuję, to Chez i moje córki i kilku przyjaciół, którzy mi pomogą Wyznacz granicę Dla dobra Wyznacz granicę Pozwól sobie na chwilę płaczu Wyznacz granicę I zostaw za sobą przeszłość, która Cię zraniła Wyznacz granicę Za wszystkie te cele I módl się za Ale każdej nocy problemy się zmieniają Przyszłość jest tutaj, jej jeszcze nie widać Wyznacz granicę (wyznacz granicę) A dzień wybucha dziko i otwiera się szeroko