zakopower.pl

Bez Kitu

Kizo

Data wydania

11 czerwiec 2025

Producent

​​clearmind

Tekst Oryginalny

Poniedziałek się budzę na jachcie (siemano) Miami Beach Jesteśmy w kontakcie, bo za kilka chwil znów będziemy toasty pić Ni by ciężko mnie strawić, a gdzieś tam pierwszy na karcie, kolejny typ (pierwszy) Żeby pamiętać bardziej kupiłem hantle, zrywamy film (i znowu latamy) Ibiza, Berlin, Wawa, najpierw seks, potem kawa Klata, biceps, hantle, ława Moja zgraja, każdy kawał chama (huh) To wszystko kosztowało nas wiele To czego nie kumacie skurwiele Przy naszym stole nikt się nie starzeje Nie wierzysz, pogadaj z DJ-em Jak wzywają mnie przyjaciele, że znowu po co to Odnajdziemy się nawet najciemniejszą nocą, bo Dziś mamy świetlików na planach klipu Kiedyś światła w starym Civiku Z dudniącą tubą w bagażniku Dalej się zwania tych kilku typów Bywało chudawo bo nie było plików Trochę urosłem se od tych zastrzyków Potrafię płakać na Tytaniku Żeby dorosnąć rzuciłem technikum Sam kilku VIPów, kilku lekarzy, kilku prawników i sam też gitów I z każdym z nich mogę pogadać szczerze o życiu Jestem tym gościem, o którym mówią ten gość jest sobą bez kitu Dlatego nie mam powodu ci kłamać, że tęsknię za tobą bez kitu Wpierw zamówiłem jej golden hour Później była whisky sour Porzuciliśmy Mpower Na parkingu pod knajpą Znam szefów kuchni co dobrze karmią I kuchnię na której się wszyscy znają Trochę zawiało jeszcze nic nie nagrywałem z Dario Wiem że tęskni radio W końcu ktoś musi rozpocząć lato Dawaj zajarać ciszę na patio Z jachtu do cabrio z cabrio na scenę i za to mi płacą Bez kitu, który już rok, robimy to samo (ej) Bez kitu, co tu się nie działo, was moje wariaty nie brakowało (ej) Bez kitu, ona ma dupę jak latynoska i się zakochałem w niej Pokaz immunitet, MTS, zaczynamy nocą, a rozkręcamy w dzień Jak wzywają mnie przyjaciele, że znowu po co to Odnajdziemy się nawet najciemniejszą nocą, bo Dziś mamy świetlików na planach klipu Kiedyś światła w starym Civiku Z dudniącą tubą w bagażniku Dalej się zwania tych kilku typów Bywało chudawo bo nie było plików Trochę urosłem se od tych zastrzyków Potrafię płakać na Tytaniku Żeby dorosnąć rzuciłem technikum Sam kilku VIPów, kilku lekarzy, kilku prawników i sam też gitów I z każdym z nich mogę pogadać szczerze o życiu Jestem tym gościem, o którym mówią ten gość jest sobą bez kitu Dlatego nie mam powodu ci kłamać, że tęsknię za tobą bez kitu

Tłumaczenie

Kizo – Bez Kitu - tekst piosenki | tłumaczenie piosenki | zakopower.pl